Powyższe pytanie jest jednym z najczęściej zadawanych mi pytań dotyczących medytacji przez osoby rozpoczynające swoją przygodę z medytacją lub osoby, w których pojawia się pierwszy przebłysk ciekawości na temat medytacji. Popularnych mitów dotyczących praktyki medytacji jest wiele. Najczęściej to one są źródłem powstrzymywania się przed rozpoczęciem medytacji.
Odczarować medytację
Zanim więc zacznę odpowiadać na pytanie z tytułu wpisu chciałbym nieco odczarować medytację. Otóż nie jest to żadna skomplikowana praktyka, nie musisz uciekać od swoich myśli ani ich magicznie wymazywać. Nie musisz być Buddystą ani zagłębiać się w żadną religię. Medytacja może, ale nie musi być częścią religii.
Medytacja to nic innego niż po prostu systematyczny trening umysłu zaprojektowany tak, być by wyzwaniem nawyków uwagi, myślenia, spostrzegania, percepcji, uczuć.
To co łączy wszystkie style medytacji jest obiektem medytacji. Obiekt ten może różnić się w zależności od tego, czy chcemy ćwiczyć nawyk uwagi, myślenia, spostrzegania, percepcji czy uczuć. Niezależnie od tego, co wybierzemy- ćwiczyć będziemy tak naprawdę wszystkie powyższe składowe, po prostu jedne bardziej, inne mniej.
Spójrzmy na prosty przykład. Obiektem medytacji może być oddech. Naszym zadaniem więc podczas praktyki medytacji oddechu będzie utrzymywanie swojej uwagi na oddechu. W praktyce znaczy to, że kiedy spostrzegamy myśl– powinniśmy wrócić swoją uwagą do oddechu (ćwiczymy nawyk uwagi). Żeby w ogóle zorientować się, że nasza uwaga odpłynęła od oddechu, potrzebujemy to spostrzec (ćwiczymy nawyk spostrzegania).
I tak naprawdę cały trening umysłu w postaci medytacji polega na obserwacji (i odczuwaniu) obiektu medytacji i wracaniu do uwagi na obiekcie, za każdym razem, kiedy nasza uwaga odpłynie. Oczywiście wraz z systematyczną praktyką coraz częściej i coraz łatwiej dostrzegamy, kiedy odpływamy.
Kolejnym mitem jednak jest sądzenie, że myśli kiedyś ustaną. Naturą naszego umysłu jest myśleć. Wszystkie umysły produkują i będą produkować myśli niezależnie od stażu praktyki medytacji. Celem medytacji nie jest zaprzestanie myślenia, ale zmiana naszego stosunku do myśli. Zakorzenienie w sobie poczucia, że to my mamy kontrolę nad swoimi myślami, a nie one nad nami.
Warto również zainteresować się tematem uważności, o którym pisałam już tutaj.
Styli medytacji, a co za tym idzie obiektów medytacji może być wiele. Przyjrzyjmy się jeszcze jednemu popularnemu przykładowi- medytacji wdzięczności. Tutaj naszym obiektem jest wdzięczność. Naszym zadaniem więc jest świadome wywołanie uczucia wdzięczności (Tak, możemy uczyć się sami wywoływać w sobie różne stany emocjonalne, ale szerzej o tym innym razem). Ćwiczymy tutaj nawyk uczucia. Uczucie to najczęściej wywołujmy przywołując w sobie (w głowie i sercu) obrazy rzeczy, sytuacji, ludzi, wydarzeń, zbiegów okoliczności, wszystkiego, za co jesteśmy wdzięczni, wszystkiego, co wywołuje w nas pozytywne uczucia. Naszym zadaniem w przypadku tej medytacji jest pozostanie uwagą przy uczuciu wdzięczności i obrazach z nim związanych.
I znów im częściej praktykujemy- tym łatwiej jest nam poczuć wdzięczność (i pozytywne uczucia w ogóle).
Podejść do tematu jest wiele, ponieważ medytacja znana jest w wielu kulturach i religiach. To co jest wspólne w każdej z tych praktyk to trzon, na jakim bazuje naukowa definicja medytacji (przytoczona powyżej). Niesamowite jest to jak prostym i łatwodostępnym, a równocześnie często niezrozumiałym jest to ona narzędziem.
Każdy może nauczyć się medytacji
Moją misją jest szerzenie przekonania, że medytować może każdy. Każdy może nauczyć się medytacji i czerpać z niej korzyści. To na ile odnajdziemy się w danych stylach medytacji w dużej mierze zależy od naszych osobowości i doświadczeń. Proponuję zacząć od kilku minut dziennie, sprawdzić, które praktyki i jaki głos (jeżeli medytujecie z praktyką prowadzoną) pomaga wam się wyciszać i koncentrować.
W momentach dostrzegania myśli ważna jest nasza reakcja. Nie gońmy się za to, jakie będą pojawiać się myśli i za to, że się pojawiają. Akceptujmy je i z życzliwością do siebie za każdym razem wracajmy do obiektu medytacji. Myśli będą zmieniać swoją intensywność i zabarwienie. Obserwujcie również te zmiany. To świetna zabawa, która również sporo pokaże wam na temat was samych.
Nie poddawajcie się. Do uzyskania efektów potrzebna jest systematyczna praktyka (i naprawdę na początku wystarczy 5 min dziennie). Gwarantuję wam jednak, że to czego doświadczycie dzięki medytacji niesamowicie pozytywnie was zaskoczy.
Ponieważ jest to narzędzie, które realnie wprowadza trwałą zminę w życie, a wokół którego narosło sporo mitów oraz obecne czasy wymagają od nas ciągłego dostosowywania się do nowych okoliczności postanowiłam przygotować stacjonarny Całodniowy Warsztat Medytacja dla Każdego w Gdańsku.
Poznanie kilku prostych technik medytacyjnych pomoże Ci łatwiej dostosowywać się do nowych wyzwań, nauczy cię dyscyplinować swój umysł do skupiania uwagi na tym, co dla ciebie ważne i dobre. Pomoże ci w kreowaniu pozytywnego i wspierającego dialogu wewnętrznego.
Dam ci narzędzia, które zraz z systematyczną praktyką wprowadzą nowe jakości do twojego życia. Poprzez regulację stresu (dzięki medytacji) znacząco poprawisz swoje zdrowie oraz łatwiej sięgniesz po to, na czym ci zależy. Ułatwisz swojemu umysłowi skupienie się na tym, co dla ciebie rozwijające.
Daj sobie szansę na zmianę swojego życia na lepsze. Z serca Ci dopinguję.