Czy każdy może medytować? Czy ja nadaje się do medytacji?
Bardzo często spotyka się z tym pytaniem. Sama sobie je 8 lat temu zadawałam. Tak jak byśmy przypuszczali, że każdy może medytować, tylko nie my Jeśli myślisz, że jesteś niezdolny do medytacji, to trochę tak, jakbyś myślał, że nie potrafisz oddychać albo koncentrować się lub relaksować.
Często medytacja mylona jest z relaksem lub jakimś innym szczególnym stanem, który trzeba osiągnąć lub poczuć. Gdy spróbujesz raz lub dwa i niczego szczególnego nie poczujesz, wówczas myślisz że jesteś jedną z tych osób, które medytować nie potrafią.
Ale w medytacji nie chodzi o odczuwanie w jakiś szczególny sposób. Chodzi o to, byś odczuwał w taki sposób, w jaki odczuwasz. Nie chodzi o opróżnianie umysłu lub uspokajanie go, chociaż SPOKÓJ rzeczywiście POGŁĘBIA SIĘ W MEDYTACJI i można go systematycznie doskonalić.
W medytacji chodzi przede wszystkim o to, by pozwolić umysłowi być takim, jaki jest i WIEDZIEĆ, JAKI ON JEST W DANEJ CHWILI.
Wytrwanie w medytacji wymaga energii i zaangażowania. Zatem jeśli uważasz, ze nie potrafisz medytować, czy nie słusznej byłoby powiedzieć: NIE WYTRWAM zamiast nie potrafię?
Każdy może obserwować swój oddech lub umysł, ale trzeba zdecydowania, by robić to choćby przez 5 minut. Trzeba pewnej dyscypliny, by uczynić z medytacji część swojego życia. Ale WARTO.