SYSTEMATYCZNOŚĆ w praktyce medytacji przynosi ogrom korzyści. Tak naprawdę każda jedna mała praktyka przynosi korzyści. Jeżeli jednak chcemy zaobserwować TRWAŁE zmiany cech naszej osobowości potrzebujemy zaangażowania, systematyczności.
Jedno jest pewne- wiele możemy wytrenować… swoim mózgiem. Co bardzo ciekawe! Systematyczna praktyka medytacji prowadzi do braku „kleistości” do swoich stanów emocjonalnych. Być może poznaliście kiedyś osobę (lub jesteście osobą), która potrafi wzruszyć się czymś ogromnie i płakać widząc czyjąś krzywdę, a następnie 5 minut później cieszyć się z śpiewu ptaków wokół, swojego sukcesu lub sukcesu bliskiej osoby? Przy czym stan radości wcale nie jest wyrazem braku szacunku dla stanu przeżywanego wcześniej. Nie jest również objawem ChAD. 😉 Gładkie i sprężyste przejścia z jednego stanu emocjonalnego do drugiego charakteryzują osoby z dużym doświadczeniem w medytacji. Okazuje się, że systematyczna praktyka medytacji prowadzi do posiadania nadzwyczaj szerokiego zakresu silnych, barwnych uczyć: od dominującego smutku do przemożnej radości.
Łączy się to niesamowicie z terapeutycznym podejściem do emocji- nie jesteśmy w stanie przeżywać silnej radości, jeśli nie potrafimy silnie przeżywać smutku. Żeby otworzyć się na głębokie odczuwanie radości, najpierw musimy świadomie przeżyć wyparte smutki najprościej mówiąc. Co ciekawe, medytacje często otwierają przestrzenie w nas, które potrzebują naszej uwagi. Praktyka medytacji służy między innymi do rozładowywania stresu, emocji, napięć. Opowiednie prowadzenie i świadomość siebie mogą pomóc poradzić sobie z tym, co w danym momencie z nas wypływa i prosi o uwagę.
Wracając jednak do kleistości uczuć 🙂
Kleistość uczuć wydaje się odzwierciedlać dynamikę obwodów mózgu odpowiadających za emocje, w tym ciała migdałowatego i jądra półleżącego. Obszary te najprawdopodobniej odpowiedzialne są za PRZYWIĄZANIE i AWERSJĘ– uczucia, w których umysł zawiesza się na pragnieniu czegoś, co mu się wydaje przyjemne lub uniknięciu czegoś nieprzyjemnego. Spektrum kleistości rozciąga się od kompletnej blokady (kiedy nie jesteśmy w stanie uwolnić się od bolesnych uczuć lub uzależniających pragnień) aż po natychmiastowe uwolnienie od dowolnego uczucia (i wcale nie chodzi tutaj o wyparcie, przeciwnie emocje przeżywa się bardzo głęboko- przeżywa się, ale nie jest się emocją).
Jedna z TRWAŁYCH cech, które wydają się towarzyszyć życiu wolnemu od takich emocjonalnych zawieszeń, jest ciągła pozytywność.
I na koniec ciekawostka! Kiedy zapytano Dalajlamę o najszczęśliwszą chwilę w jego życiu, odpowiedział: “Chyba ta chwila teraz”.
Warto więc uczyć się uważności. Jeżeli brakuje Wam systematyczności w praktyce- już dzisiaj zapraszam Was na 8-tygodniowy kurs Medytacja dla Każdego, która startuje wraz z początkiem października. Jeżeli praktykujecie, a nie wiecie czy dobrze lub chcielibyście wprowadzić do praktyki jakieś urozmaicenia- zapraszam na całodniowy warsztat Medytacja dla Każdego. Warto odkrywać siebie, warto budować spokój.
